Portret rodzinny

Portret rodzinny na emigracji. Czy łatwo jest być rodziną poza krajem ojczystym?

Być szczęśliwą rodziną nigdy nie jest łatwo. Trzeba dbać o siebie, o każdego członka rodziny z osobna i o całość. Utrzymywanie półprzepuszczalnych granic między tymi wszystkimi elementami, systemami i jeszcze światem zewnętrznym...niezamykanie się na nową kulturę, dbanie o swoje dziedzictwo; zdrowa komunikacja, rozwijanie się, wzajemny szacunek, ciekawe spędzanie wspólnego czasu, pielęgnowanie miłości partnerów...Dużo tego!
To co jest innego w byciu rodziną na emigracji?

Jeśli jest to rodzina mówiąca w ojczystym języku, który jest inny od kraju zamieszkania, to pojawia się cały temat wielojęzyczności, uczenia dzieci znajomości obu kultur i niezagubienie również swojej tożsamości w tym wszystkim. Jak powiedzieć dzieciom, które pytają dlaczego wyjechaliśmy z Polski? Dlaczego mają się uczyć polskiego? Dlaczego dziadkowie są tak daleko? Dlaczego musiały opuścić dotychczasowych przyjaciół?

Trudno jest mieć więcej niż jedno dziecko bez wsparcia rodziny i dobrych, sprawdzonych przyjaciół. Czy to wpływa na mniejszą liczebność rodzin emigranckich? Pewno ważniejszym czynnikiem jest sytuacja finansowa, więc o ile rodzina dobrze sobie radzi w nowym kraju, to również jest w stanie stworzyć odpowiednią sieć wsparcia, nieco inną od przysłowiowych 'dziadków'.
Dzieci ogromnie pomagają w nawiązywaniu nowych relacji i łączą rodziny razem. Zachodnie społeczeństwa są nieco bardziej otwarte od polskiego i nieco łatwiej jest o pierwsze znajomości. Czy przekłada się to na trwałość przyjaźni? Pewno to kwestia indywidualna, ale zawsze jest trudniej o silne więzi zaczynając od zera w dorosłym życiu. Pocieszające jest, że nasze dzieci mogą już nie mieć tego problemu.

Każda większa zmiana w życiu rodziny pociąga za sobą ogromne nakłady energii i często niezauważalne z boku stresy. To wpływa na funkcjonowanie rodziny, na nastroje, na zacieśnianie lub rozluźnianie więzi. Emigracja może być kroplą żłobiącą rysę w małżeństwie, ale może też przybliżać partnerów i pokazywać dzieciom jak ważni i wspaniali są ich rodzice, jak ogromną rolę pełni praca zespołowa. Na emigracji nie ma miejsca na egoizm. Egoizm prowadzi zawsze do konfliktów, ale w obcym kraju, kiedy jest się skazanym na początkowe osamotnienie, taka postawa może prowadzić do porażki i niepowodzenia całego przedsięwzięcia.

Weźmy tu chociażby pod uwagę ambicje zawodowe rodziców, motywacje prowadzące do wyjazdu, wizję stylu życia rodziny itd. Jeśli mężczyzna jest pewny swojej wizji i namawia żonę i dzieci, przywiązane do rodziny w Polsce do wyjazdu na stałe, nie analizując dokładnie ich potrzeb, to może mieć to różne konsekwencje.

W rodzinie każdy powinien być przekonany o słuszności podejmowanych decyzji, każdy, nawet najmniejszy członek rodziny powinien być brany pod uwagę. A poświęcanie się dla partnera nigdy nie prowadzi do pełnego szczęścia.
Jakie zatem są polskie rodziny za granicą?
Różne. Zagubione, spełnione, rozbite, mieszane (kulturowo), początkujące, szukające, tęskniące, duże, małe, bezdzietne, wielodzietne, pielęgnujące polskie tradycje, miksujące to co najlepsze z obu kultur...zapatrzone w nową kulturę, dojrzałe, naiwne, rozczarowane, silne...

Co można zrobić, aby być silną i szczęśliwą rodziną? Co jeszcze można zrobić?


Komentarze

Popularne posty